Wywiad z Panem Krzysztofem Zyszczakiem.
1. Jak się Pan czuje w roli wychowawcy?
K.Z. Dobrze, choć to dla mnie nowość. Mam nadzieję, że sprawdzam się w tej roli, ale to już sami osądzicie.
2. Czy będzie Pan tęsknił za naszą klasą, gdy odejdziemy ze szkoły?
K.Z. Oczywiście, że tak. Jesteście moją pierwszą klasą, a te pierwsze pamięta się całe życie. Będę Was pamiętał nie tylko dlatego. Uważam, że jesteście wyjątkowi.
3. Czy ma Pan jakieś wyjątkowe zdanie na temat naszej klasy?
K.Z. Tak jak powiedziałem w odpowiedzi na poprzednie pytanie - uważam, że jesteście wyjątkowi. Każdy z Was jest indywidualnością. Tworzycie razem niezłą mieszankę, często wybuchową ;-)
4. Jakich dobrych rad mógłby Pan nam udzielić, gdy rozpoczniemy naukę w gimnazjum?
K.Z. Bądźcie otwarci i pewni siebie. Wierzę, że poradzicie sobie bez problemu. Wy też w to uwierzcie. Nie walczcie o pozycję w nowej klasie wszelkimi sposobami.
4. Czy wybaczy nam Pan, jeśli sprawiliśmy Panu kiedyś przykrość?
K.Z. Przecież wiecie, że tak. Po każdej przykrej sprawie zawsze była szczera rozmowa. Tego mi będzie najbardziej brakowało - rozmów z Wami. Mam nadzieję, że będziecie mnie odwiedzać. Wiecie, że zawsze znajdę na Was czas.
Rozmawiała Monika Mirkowska
|